Korzystamy z plików cookies, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie oraz prezentować Ci dopasowane do Ciebie treści. Klikając „AKCEPTUJĘ” wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji o tym, jak wykorzystujemy pliki cookies znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wywiad z Oscarem Torresem

  • Barbering
  • Barberzy
  • O Booksy
  • Wszystkie
marcus-castro-DwqvGl8EpMQ-unsplash

Kilka dni temu, jeden z naszych ambasadorów Booksy – Oscar Torres – udzielił wywiadu portalowi Guide of Men’s Style, którego tematyka poświęcona jest przede wszystkim modzie męskiej. Pomimo faktu, że Oscar Torres znajduje się w czołówce najbardziej rozpoznawalnych twarzy w świecie barberingu, większość osób nie posiada zbyt wiele informacji na temat jego życia poza poza wizerunkiem celebryty (którym z pewnością jest), który jest promowany na różnych portalach społecznościowych. Zapraszamy do przeczytania wywiadu, w którym Oscar opowiada o swoich największych inspiracjach, pierwszych krokach i doświadczeniach jako barber oraz domysłach, czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie w świecie mody, zarówno pod kątem szeroko pojętego stylu, jak również z perspektywy fryzjera.

torres

Poniżej zamieszczamy pełny wywiad

Guide of Men’s Style: Kto jest obecnie Twoją największą inspiracją?

Oscar Torres: Myślę, że moją największą inspiracją są barberzy, którzy umieją opowiadać swoje historie na takich portalach społecznościowych, jak Facebook lub Instagram. Dobrym przykładem jest strzyżenie osób poszkodowanych, takich jak osoby bezdomne (nawiązanie do Geda Kinga, który będzie prowadził 14 grudnia darmowy webinar), by podbudować ich pewność siebie. Widzę tego bardzo dużo w moim newsfeedzie.

 

G: W czasach, gdy moda zmienia się praktycznie z sezonu na sezon, czy byłbyś w stanie przewidzieć, jakie trendy pojawią się w najbliższym czasie?

OT: Moda sama w sobie zawsze będzie niezależna względem barberingu, ale myślę, że fryzury wydają się być stale odkrywane na nowo… Pamiętam modę na fryzury „na klosz” i jestem ciekaw, kiedy powrócą.

 

G: Jesteś dobrze znanym barberem i celebrytą dla wielu osób w tej społeczności. Wszyscy wiemy, że jest to praca pełna wyzwań. Czy masz jakieś porady dla osób, które prowadzą własne barbershopy? Jakieś wskazówki lub rekomendacje?

OT: Cóż, żałuję, że nie miałem Booksy w 1998 roku, dzięki któremu mógłbym w łatwiejszy i szybszy sposób dotrzeć do swoich klientów poprzez aplikację, posiadać jedną wielką bazę kontaktów z ich numerami telefonów i przypisanymi do nich nazwiskami i poinformować ich o dostępnych terminach w moim salonie. Salony barberskie powinny zainwestować w Booksy, by zbudować bazę swoich klientów. Jest to bardzo ważne i korzystne, by do nich dotrzeć i utrzymać ich poprzez prosty i wygodny sposób do rezerwowania wizyt.

 

G: Czy pamiętasz swojego pierwszego klienta? Jeśli tak, to kto to był i jak ją/jego ostrzygłeś?

OT: Moim pierwszym klientem był mój brat Mike, ćwiczyłem na nim. Próbowałem na nim różnych technik i stylów. Nie miał nic przeciwko… chociaż czasami sam proces strzyżenia trwał kilka godzin (śmiech). W pewnym momencie stałem się popularnym barberem w mojej okolicy, reszta historii jest już znana.

 

G: Ostatnie pytanie: co się zmieniło w świecie męskich fryzur na przestrzeni ostatniego roku?

OT: Na pewno sposób, w jaki barberzy zarządzają swoimi wizytami. Widzę coraz więcej osób w tej społeczności używających systemów do rezerwacji wizyt, dzięki czemu obsługują większą liczbę klientów i myślę, że Booksy sprawdza się w tym wypadku świetnie.

Nie masz Booksy? Wypróbuj za darmo

Zobacz także