Szanowna Pani, podczas swojej pracy skupiamy się na sprawnej i profesjonalnej pracy ze zwierzęciem, a nie z człowiekiem 😉. Zwierzę podczas pielęgnacji ma prawo czuć się zestresowane czy zaniepokojone. Jest to tym bardziej normalne podczas pierwszej wizyty w nowym miejscu. Zwierzęta  zazwyczaj też bardziej denerwują się podczas obecności swoich opiekunów, ponieważ odbierają ich emocje, zwłaszcza te negatywne. Komunikujemy się ze zwierzęciem w taki sposób i w takim zakresie, jakie są potrzebne do profesjonalnej pracy. Dla naszych podopiecznych ważne jest sprawne  i szybkie działanie oraz poczucie bezpieczeństwa. Pewne ruchy i zdecydowany ton pozwalają uniknąć paniki i dezorientacji ze strony zwierzęcia. Sprzęt i wyposażenie salonu są na bieżąco myte i dezynfekowane. Po kąpieli Pani psa w wannie była sierść, ponieważ wypada ona we wzmożony sposób na skutek działania szamponów i odżywek - między innymi taki mają sens. Nie mamy wpływu na to, że inni Właściciele czasem przywiozą swoje zwierzęta wcześniej. Nie uważamy też abyśmy miały prawo komentować, czy Właściciel przywozi swoje zwierzę w transporterze, przynosi na rękach czy przyprowadza na smyczy. Psiak, który miał być poddany pielęgnacji po Pani psie, grzecznie czekał na swoją kolej na zapleczu. Jest towarzyski i owszem, piszczał czekając aż skończymy pielęgnację Pani psiaka, bo wiedział, że jesteśmy obok a się nim nie zajmujemy. Nie działa mu się jednak żadna krzywda. Po prostu nas lubi 😉