Dzień dobry, bardzo nam przykro, że wizytę oceniła Pani w tak surowy sposób. Warto jednak zaznaczyć, że terminy w aplikacji Booksy potrafią ulec automatycznym zmianom — system dopasowuje harmonogram tak, aby każdy klient miał możliwość skorzystania z usług w dogodnym czasie, zwłaszcza w najbardziej oblegane dni, takie jak piątek przed weekendem. Nigdy nie kierujemy się brakiem szacunku czy brakiem profesjonalizmu - wręcz przeciwnie, staramy się umożliwić sprawiedliwy dostęp wszystkim naszym stałym i nowym klientom. Z przykrością przyjmujemy, że ta sytuacja została zinterpretowana w negatywny sposób, mimo że wynikała wyłącznie z działania algorytmu aplikacji, a nie z naszej decyzji. Staramy się traktować wszystkich klientów z takim samym szacunkiem i elastycznością — niezależnie od tego, czy ktoś rezerwuje wizytę jako pierwszy, czy ostatni. Rozumiemy, że nie każdy potrafi spojrzeć na sytuację szerzej, ale w naszym salonie każdy klient jest ważny, a nie tylko ten, który uważa, że czas powinien się zatrzymać specjalnie dla niego. Szkoda, że w swojej opinii potraktowała nas Pani bardziej jak narzędzie do realizacji własnych oczekiwań niż jak ludzi, którzy każdego dnia starają się sprostać potrzebom wielu klientów z takim samym zaangażowaniem i szacunkiem