lek.kinga_estetyka

Pani Elżbieto, Powikłanie, którego Pani doświadczyła, jest opisane w literaturze i według badań oraz ulotki leku może występować u 1–10% pacjentów. W mojej praktyce, obejmującej ponad tysiąc zabiegów toksyną botulinową, to pierwszy taki przypadek. Statystycznie znalazła się Pani w grupie ok. 0,1% pacjentów, więc skuteczność moich zabiegów jest 10–100 razy wyższa niż wynika z danych naukowych. Stwierdzenie innego lekarza, że iniekcja była zbyt nisko, jest błędne i bezpodstawne; nie da się tego ocenić bez wglądu w dokładne miejsca wkłuć, a taka ocena nie miała miejsca. Nie ma potwierdzonych metod leczenia tego powikłania. Zaleciłam masaże i rozgrzewanie przy użyciu okładów żelowych, które Pani ode mnie otrzymała; jest to obecnie jedyna metoda postępowania. Nigdy nie obwiniałam Pani „asymetrycznej twarzy”. Asymetria jest cechą większości osób. W Pani przypadku reakcja wynikała z niewidocznej atrofii mięśnia czołowego, co wpłynelo na efekt. Po kontroli miałyśmy pozostawać w kontakcie. Niestety, nie otrzymałam od Pani informacji; moje próby rozmowy pozostały bez odpowiedzi, kilkukrotnie nie odbierała Pani telefonów. Odwołała Pani wizytę kontrolną, a opinię wystawiła bez wcześniejszej próby wyjaśnienia sprawy. Zawsze działam zgodnie z aktualną wiedzą i najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Przykro mi, że spotkała Panią tak rzadka sytuacja. W dalszym ciągu pozostaję otwarta na rozmowę i wyjaśnianie wątpliwości.