Perfect Beauty

Bardzo Panią przepraszamy, że była Pani świadkiem takiej sytuacji i prosimy o zrozumienie. Nie codziennie mamy sytuację żeby klient po wykonanej usłudze nie chciał uregulować rachunku (czego była sama Pani świadkiem) oraz uszkadza sprzęt na którym pracujemy. Tak, klientka była nietrzezwa, prosze mi wierzyć, że na początku też chciałam pomóc "Pani o kuli". Jeśli chodzi o jakąkolwiek rozmowę z koleżanką to chodziło o to,że musieliśmy jak najszybciej naprawić fotel żeby moc przyjmować kolejnych, umowionych klientów. Serdecznie przepraszam za skaleczenie pilnikiem. Starałam się wykonać więcej niż na początku było ujęte w booksy (np frech, kwiatki oraz zdjęcie poprzedniej stylizacji z innego salonu) i mam nadzieję że sama stylizacja się Pani podobała. Skaleczenie było wynikiem stresu, poddenerwowana całą sytuacją. Naprawdę nie widziałyśmy jak się zachować powinniśmy wezwać policję a Panią przeprosić i przepisać na inny termin. Następnym razem będziemy już wiedziały że wezwanie policji jest jedynym,słusznym wyjściem. Była to naprawdę nie codzienna sytuacja staramy sie nigdy nie rozmawiać o klientkach między sobą ,to co jest w naszym gabinecie tam też zostaje. Jeszcze raz przepraszamy. Mam nadzieję że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca.