Dzień dobry. Musimy stanowczo zaznaczyć, że Pani oskarżenia są bezpodstawne i niepoparte żadnym zaświadczeniem weterynaryjnym. Pies przyszedł do salonu po sterylizacji, z wygolonym już przez weterynarza brzuchem, a sama poinformowała Pani, że skóra psa jest bardzo wrażliwa. W salonie pies był tylko myty i suszony hipoalergicznym szamponem - bez maszynki i bez ingerencji w okolice brzucha, więc nie ma możliwości, by podrażnienie powstało w trakcie zabiegu. Nagrania z kamer nie mogą być udostępniane przez RODO, ale mogą zostać okazane policji - tam widać, że z psem nic złego się nie działo. Zapewniliśmy Pani pełną drogę reklamacji: jeśli weterynarz potwierdzi winę salonu, nasza ubezpieczalnia pokryje wszystkie koszty. Bez opinii lekarza takie oskarżenia wyglądają jak próba wymuszenia odpowiedzialności tam, gdzie jej nie ma. Dbamy o bezpieczeństwo każdego psa i nie zgadzamy się na rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.