Salony beauty wróciły do pracy, przyjmują klientów i umawiają kolejne wizyty! W dzisiejszym artykule właścicielka Studio Paula z Bielska-Białej opowie o wielkiej radości i zasadach higieny, które wcale nie są nowe, bo przestrzegano ich tam od zawsze.
Na wieść o otwarciu salonów, a raczej na myśl o tym, że znowu spotkam swoich klientów, poczułam przypływ ogromnej radości i energii do działania. Dwa minione miesiące nie były bezczynne – pracowałyśmy nad nowymi rozwiązaniami, które teraz możemy sprawdzić w praktyce. Esencją naszej pracy są jednak spotkania z klientami, rozmowy i satysfakcja, jaka płynie z poprawiania ich samopoczucia. Teraz wreszcie znowu nam towarzyszy!
Stare i nowe zasady
Jeśli chodzi o kwestie higieny, to tak naprawdę w naszym przypadku niewiele się zmieniło, bo w Studio Paula od zawsze była ona absolutnym priorytetem. Dokładna dezynfekcja stanowisk pracy, umowy z pralniami, jednorazowe kapcie dla klientów, dwie poczekalnie, szafki na odzież wierzchnią… Miałyśmy to od zawsze. Zmieniło się to, że teraz klienci są bardziej świadomi i wyczuleni na punkcie higieny, na więcej rzeczy zwracają uwagę. To dobrze, bo wspólnie możemy troszczyć się o nasze bezpieczeństwo, stosować wzmożoną dezynfekcję, na przykład udostępniając preparaty odkażające do użytku klientów.
Jak przygotować się do wizyty?
Dodatkowych obostrzeń dla własnego bezpieczeństwa muszą teraz przestrzegać nasi klienci. Należą do nich:
- wypełnienie online ankiety Bezpieczny Salon,
- punktualne przybycie na wizytę,
- dezynfekcja rąk zaraz po wejściu,
- poddanie się pomiarowi temperatury,
- posiadanie maseczki (można ją zakupić u nas),
- brak osób towarzyszących,
- konieczność odwołania wizyty w razie objawów, takich jak katar, kaszel, ból gardła czy gorączka.
Warto też pamiętać o tym, że na wizytę nie mogą przyjść osoby mieszkające z kimś poddanym kwarantannie lub izolacji czy takie, które miały kontakt z osobą podejrzaną o zakażenie. Nie ma natomiast potrzeby przychodzenia w rękawiczkach na umówiony manicure – i tak będa musiały zostać zdjęte i wyrzucone przed zabiegiem do czerwonego worka na odpady potencjalnie zakaźne, gdzie po zużyciu trafiają wszystkie jednorazowe środki ochrony osobistej.
Komfort bez względu na okoliczności
Z uwagi na obostrzenia, których musimy przestrzegać, z salonu zniknęły czasopisma, a kawy, mimo zmywarek, nie możemy podawać w filiżankach. Wciąż jednak dbamy o komfort naszych klientów! Wiemy, że smak i aromat kawy to dla wielu osób wręcz rytuał w miejscach takich, jak nasz salon, dlatego oczywiście serwujemy ją, ale w jednorazowych kubeczkach. Mamy też butelkowaną wodę.
W dniu otwarcia witałam klientów białymi tulipanami i tortem, zapakowanym osobno dla każdego odwiedzającego. Była to nasza forma podziękowania dla osób, które cierpliwie czekały na nasz powrót – klienci mogli przypomnieć sobie jak o nich dbamy. I robimy to nadal, podczas każdej wizyty. Pracujemy w rękawiczkach, przyłbicach i maseczkach, ale mimo to doskonale widać nasze uśmiechnięte oczy. Cieszymy się, że możemy znowu Was widzieć i się o Was troszczyć!
Od czasu odmrożenia branży beauty wiele się dzieje. Sporo osób pyta o dodatkowe opłaty, związane z dbaniem o bezpieczeństwo. Kto chce, może nas wesprzeć i dołożyć się do naszej skarbonki. Niektóre salony czy gabinety wprowadzają obowiązkowe dodatkowe opłaty – robią tak lekarze, stomatolodzy, niektórzy kosmetolodzy. My jednak nie stosujemy opłaty covidowej, głównie dlatego, że od dawna już dbamy o środki bezpieczeństwa i wysoki standard higieny. To, co dziś wprowadza się naprędce w wielu sektorach branży usługowej, u nas jest od wielu lat normą. Ośmielimy się nawet napisać, że osiągnęłyśmy w tej kwestii mistrzostwo! Zapraszamy więc do Studio Paula – bez dodatkowych opłat, ale z pewnością bycia pod opieką najlepszych specjalistów.
